Internet i telefony znacznie ułatwiają nam życie ale też dzięki nowym technologiom często łatwo się pogubić. Telefony potrafią być także powodem do wielu kłótni. Czasami zaglądając do telefonu partnera możemy dowiedzieć się o wielu ciekawych rzeczach.
Jedna z internautek napisała na forum "WP Kafeteria", że odebrała SMS-a, którego otrzymał jej mąż:
-Mąż się kąpał wczoraj wieczorem i przyszedł do niego SMS, więc odczytałam, a tam jakaś kretynka pisze: „Błagam, zostaw ją. Rozwiedź się, ja już tyle czasu czekam na ciebie. Już tak dłużej nie mogę. Jak nie będziesz tylko mój, to się zabiję!”
Kobieta wiele nie myśląc postanowiła zadzwonić pod ten numer z telefonu męża, by dowiedzieć się czegoś więcej:
-Chyba myślała, że to mój mąż, bo tak radośnie odebrała, ale jak usłyszała mnie, to się szybko rozłączyła i już nie odbierała. Skasowałam SMS-a, żeby mąż go nie widział.
Wśród komentarzy znalazły się słowa wsparcia i otuchy dla kobiety, ale także można było przeczytać sporo złośliwych komentarzy, które potrafiły ugodzić:
-Bardzo dobrze, niech szuka wolnego. Ciekawe czy chociaż ładna.
-Jakim prawem odczytujesz czyjąś korespondencję? Mąż jednak powinien wymienić cię na lepszy model.
-Kochanki to jednak nie mają skrupułów, żeby brać się za zajętego faceta. To szczyt bezczelności.
-Może to jakiś głupi kawał albo pomyłka? Sprawa jest podejrzana, tym bardziej że osoba, która wysłała SMS-a, nie chciała rozmawiać przez telefon.
A Wy co byście zrobiły na miejscu tej kobiety, gdyby to wasz mąż czy partner otrzymał taką wiadomość?